Naprawa drążków kierowniczych /NOWOŚĆ/

różności nt. zazów » Naprawa drążków kierowniczych /NOWOŚĆ/

 

Końcówki drążków wyglądają tragicznie. Luzy są kosmiczne, samochód „tańczy” na jezdni.

Co  wyjąłem ze środka po lewej, a co powinno  być po prawej stronie.

Środek skorodowany, resztki gumowej osłony.

Czyścimy – są różne sposoby  ja mam taki.

Smarujemy wnętrze towotem  lub innym ulubionym smarem stałym.

Następnie wkładamy dolną miseczkę.

Smarujemy towotem sworzeń.

I wkładamy go do środka.

Kolejna czynność  to przykrycie sworznia drugą miseczką.

W zestawie  naprawczym często gumki uszczelniające są zniszczone wskutek pakowania w folię na gorąco. Dlatego też  można zastosować oringi o średnicy 30 mm.

Wkładamy uszczelkę gumową/oring do wewnątrz.

Wkładamy miseczkę metalową.

Na  to sprężynę, oczywiście nie żałujemy smaru, szczelność  tej końcówki jest problematyczna  i na pewno po jakimś czasie do środka dostanie się woda.

Na sprężynkę należy założyć blaszkę. Tu pojawić się może kolejny problem. W zestawach naprawczych są blaszki o średnicy 30,5 mm a średnica otworu 30 mm. Bez spiłowania tego 0,5 mm nie da się tego do środka włożyć. Chyba, że mamy w dobrym stanie starą blaszkę.

 

Jak dopasowaliśmy /wykorzystaliśmy starą blaszkę.

Możemy składać już do końca, z tym, że oryginalny „seger” (z prawej) możemy zastąpić takim nowocześniejszym (z lewej). Łatwiej się go wkłada i na dodatek można dokładnie na środku wcisnąć miseczkę. W oryginalnym tłok dociskający powinien być w kształcie litery „T”.  Tylko, że średnice wewnętrzne drążków są różne  i w niektóre końcówki wchodzą „segery”  W31  a w inne W32. Najlepiej jakby wchodziły W32 J.

Aby to wszystko razem zmontować niezbędna jest prasa. Ja na szybko zrobiłem sobie prasę wykorzystując śrubę z gwintem trapezowym. Nie jest to najlepsze rozwiązanie. Najlepiej wykorzystać prasę hydrauliczną  aby blaszka nie przesuwała się. Nie ma szans włożenia tego bez prasy. Chyba, że ktoś jest supermagik  i to złoży w imadle. Mi się to nie udało.

 

Zajmujemy się drugą stroną. Oczywiście smar.

Nakładamy blaszkę.

Osłonę gumową drążka zabezpieczamy drutem J)))).

I końcowy efekt – naprawiony drążek.